Archiwum 19 sierpnia 2005


sie 19 2005 Nie płacz, że coś się skończyło, tylko...
Komentarze: 11

Staram się właśnie tak robić... Uśmiechać się... Jednak wciąż w głowie chodzi mi pytanie „dlaczego”. Wiem, że na to pytanie nie ma odpowiedzi.. Taka była wola Boga. A ja zostałam poddana próbie i muszę jakoś ją przejść. Muszę dać radę... Nie poddam się... Nie zamknę się w pokoju i nie będę płać.. To nie ma sensu...

hodala : :